W ostatnich dniach w Polsce miało miejsce wydarzenie, na które wszyscy czekali z niecierpliwością – do naszej ojczyzny przyleciały pierwsze śmigłowce AH-64D Apache! Te amerykańskie maszyny już wkrótce będą krążyć po niebie, a szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, planuje ich oficjalne przyjęcie w 56. Bazie Lotniczej w Latkowie. Ciekawe, czy przy tej okazji minister będzie miał na sobie strój pilota czy raczej garnitur? Świeże powietrze po prostu zachęca do ubrania się w coś odpowiedniego!
Na dobry początek Polacy dostaną osiem wyleasingowanych maszyn w wersji 64D, a to dopiero wstęp do jeszcze większego zamówienia – 96 sztuk w najnowszej wersji 64E. Złote czasy dla Wojska Polskiego przynajmniej w sferze nowoczesnego lotnictwa zbliżają się wielkimi krokami, a wszystko to w obliczu napiętej sytuacji geopolitycznej z Rosją w roli głównej. Wiadomo, lepiej mieć pod ręką takie potężne zabawki, niż stać z założonymi rękami, prawda?

Co ciekawe, polscy piloci już od 2023 roku rozpoczęli szkolenia na nowoczesnych śmigłowcach AH-64E Apache. W przyszłości Polska ma stać się największym operatorem tych maszyn po USA, co w sumie daje nam niezłego powera w regionie! Obecnie takie maszyny wspierają armie innych krajów, a nawet Maroko już zainwestowało w swoje własne Apache. Tak się składa, że my również dołączamy do elitarnego klubu!
Pierwsze AH-64D trafią do 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. To właśnie tam zyskają nie tylko nowe gniazda, ale także będą świetnie współpracować z amerykańskimi czołgami Abrams. W końcu, kto lepiej zrozumie powietrze niż maszyna, której konstrukcja powstała, by walczyć na nowoczesnym polu bitwy? Zapewne czołgi z helikopterami będą miały co do siebie do powiedzenia – można wręcz wyobrazić sobie wspólne strategizowanie taktyki przy kawie!
Nie zapominajmy o nowoczesnych systemach samoobrony, które w AH-64E będą mogły stawić czoła nieprzyjacielskim pociskom ziemia-powietrze. System Common Infrared Countermeasures (CIRCM) zapewni im odpowiednią ochronę. Tak więc, przygotujcie się na spektakularne popisy w powietrzu, a może i niejedną hipsterską relację z próbne lotów chociażby na TikToku!
Pentagon już testuje nowe technologie, czerpiąc doświadczenia z ostatnich konfliktów, więc nasze Apache będą uzbrojone po zęby. Laserowe systemy neutralizacji pocisków? Tak, mamy to! Jak widać, stawiamy na innowacje, a nie układanie się z przestarzałymi technologiami.
Śmigłowce AH 64D Apache są już w Polsce! Więcej powiemy już jutro o 9:00 w Inowrocławiu 😎 pic.twitter.com/7Q6dgACpsL
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) June 16, 2025
Wszystko to w ramach kontraktu wartego około 10 miliardów dolarów, co przez niektórych może zostać uznane za niewielki zastrzyk gotówki w porównaniu do długofalowych korzyści dla obronności kraju. Mówiąc prosto: mamy sztukę, która nie tylko nasyci nasze ambicje, ale i zmieni oblicze naszej armii z przestarzałych maszyn na nowoczesne, potężne śmigłowce. Trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to poważne inwestycje są niezbędne!
Problemem może się okazać nie tylko utrzymanie floty, ale także wyszkolenie odpowiedniej liczby pilotów. Każdy Apache wymaga dwóch członków załogi, co oznacza potrzebę wykształcenia niemal 600 pilotów! Na szczęście armia zrezygnowała z niektórych wymagań, co pozwoli na większą elastyczność w poszukiwaniach i szkoleniu potencjalnych helikopterowych mistrzów.
Wszystkie te zmiany z pewnością przyczynią się do rozwoju naszej armii, a Apache będą grać kluczową rolę w budowaniu nowoczesnej siły powietrznej. Tak więc, szykujmy się na nową jakość w amerykańskiej technologii wojskowej, która nie tylko wzmocni nasze możliwości obronne, ale także może sprawi, że nasze niebo stanie się nie lada widowiskiem!